Paweł Bokun - Powsinoga tekst piosenki (lyrics)

[Paweł Bokun - Powsinoga tekst piosenki lyrics]

Mija kolejny już rok
Kiedy się biję za trzech
Żeby mieć wreszcie gdzie wracać i
Nie kołować nad dnem znajomych śmieszy to
Bo znaleźli dawno swój cel przestali gdybać
Zostawili w tyle gadanie czcze
Słyszę z kolejnych ust props
"stary, udało się, nie?
O tym jakie pieniądze krążą w
Rapie jeden Bóg wie!" to może spytaj się go
Bo ja nie widzę tych zer a gdybym wierzył
Że się zjawią byłbym chory na łeb
Muziczka siepie jak gong

Paru to bierze do serc
Wierzę, że tak jak moje
Życie może zmienići twe
Lamusy z fake'owych kont mi zarzucają
Że ssie many, robiłem ją dla ciebie
Czy robiłem dla mnie?
Harpagany ze stron mówią "Bokun ty psie!"


A co jak nikt mnie nie propsował
Byłem zabawny do łez?
Wypiję kawę po dno i będę zbierał się wiesz?
Jak coś mi wyjdzie znowu dryndnę
Przez telefon lub net

Chyba chcąc nie chcąc powsinogo
Plan ci się zerżnął na miętowo
W drogę następną masz dobre słowo
Niech dobry Bóg ma cię zawsze z sobą

I choćbyś upadł na swój tępy pysk
To niech nie zdarzy ci się nic
Przez co odechcesz żyć

Wbijam do domu, na strych
Przerzucać śmieć z kąta w kąt
Płyta z pierwszym bitem HipHop eJay "Boże
Co sztos!" ten jeden gówniany bit miał
Taką zbawienną moc
Że teraz nie widzę bez tego życia truizm
Wiem to ale full trzeźwych dni mógł
Wreszcie oddać głos prostym rzeczom
Które nieco wyostrzyły mi wzrok
I przestałem być zły na rzeczy
Których mam dość odstawię to na bok i wrócę
Z nową siłą na front szczerzę jak dureń kły
Kiedy się pyta mnie ktoś

"Co tam u tej i tamtej?" Nie wiem
Dałem spokój już z nią
Przez armię kacy i strzyg
Po wszystkim miało być OK
Obiecuję, że się poprawię wierzy ktoś w to?
Chyba prawie już nikt
Na całe szczęście jest gro
Co zbije grabę i zapyta
"słychać tam jeszcze coś?"
No coś słychać, coś grzmi
Że projekt wbił w prac tok
Wypatruj mnie na horyzoncie
Nie zdarzeń a rąk

Chyba chcąc nie chcąc powsinogo
Plan ci się zerżnął na miętowo
W drogę następną masz dobre słowo
Niech dobry Bóg ma cię zawsze z sobą

I choćbyś upadł na swój tępy pysk
To niech nie zdarzy ci się nic
Przez co odechcesz żyć

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować