Paweł Bokun - Cały czas tekst piosenki (lyrics)

[Paweł Bokun - Cały czas tekst piosenki lyrics]

Rzucam kość na stół
Odkąd mogłem wreszcie wyjść ze szkół
I nie bazgrać bzdur
W worze równych śrub,  choć pocieszonych ciut
Czasem ktoś tam truł:
"Z takim łbem to mógłbyś szukać
W statkach dziur!" mi jest dobrze tu
Chociaż myślę głośno brodząc w spadkach znów

Cały czas chcę dotykać z tobą nieba
Cały czas chcę dotykać z tobą gwiazd
Cały czas chcę dotykać z tobą nieba
Cały czas chcę dotykać z tobą gwiazd

Mam dość jak wracamy ledwie żywi w noc
I gdy budzimy butelkami blok
I mam dość kiedy wyrywamy tysiąc stron
I się nudzimy gdy nam utną prąd
I mam dość jak twój stary mówi "Równy chłop
Weź go tu dawaj ustrzelimy coś!"
I zabieram cię na plażę


Gdzie się łatwo ściąć
Bo jak oderwać - tylko z nią
I mam dość słuchania już kolejny raz
Że "no trudno" albo "jutro" albo "fuck"

Nie, nie, nie bo widzisz za ciebie to nawet
Gdy w domu ze ściany kochany wuj prężył wąs
I umrzesz, nie każdy tak będzie wytrwały i
W końcu pomodli się ktoś
I może, póki nie wiemy i wciąż się zbieramy
Nie siedźmy na torbach, chodź
Się gdzieś przejdziemy i tak z tej reklamy
Nie wpadnie mi żaden grosz

Cały czas chcę dotykać z tobą nieba
Cały czas chcę dotykać z tobą gwiazd
Cały czas chcę dotykać z tobą nieba
Cały czas chcę dotykać z tobą gwiazd

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować