Paweł Bokun - Słup tekst piosenki (lyrics)
[Paweł Bokun - Słup tekst piosenki lyrics]
To chyba nie szkoła i rodzice też nie
To chyba nie internet w którym
Są dla nas cycki dla was marzenia senne
Mam wciąż czarne myśli, mam strach że oberwę
Mam chwile że nieludzko tęsknie
Za normalnym życiem a przecież już wiem
Że nigdy nie będę
Żadnym mężem ani nawet słupem na pół
Leki w gębie dają tylko chodzić mi w przód
"Pilliada" jest śmieszna jak ryczenie dziecka
Co chciało cukierka choć ma sztabkę złota
A nawet jak skuma z czym handel
To marne są szanse bo tonie w kłopotach
Czasem chcę złapać sprawy nieuchwytne
A czasem zęby co lecą gdzieś
Czasem chcę po prostu wyłapać pizdę
A to raczej nigdy nie zrobi mnie