Lacocamadre, Kafar Dix37 - Kumple tekst piosenki (lyrics)

[Lacocamadre, Kafar Dix37 - Kumple tekst piosenki lyrics]

Pamiętasz jeszcze, byku
Co oznacza "przyjacielu" (co?)
To jest niepoliczalne, nie jak w portfelu
(nie)
Twoja gonitwa trwa, drogi pusty człowieku
A uczucia twoje równają się zeru (nie)
Pamiętaj, bywa różnie
Najważniejsza jest rodzina
A jak zostaniesz sam tu problem się zaczyna
Kochaj swoją kobietę, zrób jej córkę lub syna
(ta) nie zdradzaj, nie oszukuj
Familię powiększyła
Zawsze bądź lojalny, czy przypał, czy zadyma
Jebać pieniądze, byku, chciwość też zabija
(tak)
Nie chcę tu pouczać, nie będę się rozwijać
(nie)
Dla mnie najważniejsi: mordeczki i dziewczyna
Oby tak do końca historia się toczyła
Lacocamadre, projekt, drogi nam otworzyła
Na finiszu zobaczymy czy to zwykła zmyła
(hahahaha)
Będziesz do końca, czy to strata czasu była?
(nie)

Lepiej nie mów nic, najważniejszе jest dziś
Tak wiele dróg, tylko jеdna na szczyt
Przyjaciół dwóch, kto diabeł, anioł stróż
Czas pokaże kto przyjaciel, a kto zwykły chuj
(aj)
Lepiej nie mów nic, najważniejsze jest dziś
Tak wiele dróg, tylko jedna na szczyt
Przyjaciół dwóch, kto diabeł, anioł stróż
Czas pokaże kto przyjaciel, a kto zwykły chuj
(aj)

To się ceni, że nie zwątpiłeś
Jak źle wróżyli, im nie wierzyłeś
Życie nauczyło, wiem, ile wart ciepły posiłek
Ile znaczy LCM dla bliskich mych
Poświęcenie, wysiłek
Te przyziemne rzeczy stają się zawiłe
Negatywne chwile dały mi siłę
Tyle bólu, łez, czuję, że żyję
Jak nowonarodzony, zmartwychwstanie
Ogień w sercu przeważył szalę
Dziś już rozsądnie w piecu palę
Szanuj chwilę co energię daje
Słońce i noc, Lacocamadre

Kolega czy przyjaciel? Z czasem się poznacie
Trzeba na to zasłużyć
Żeby mówić sobie "bracie"
Ważniejsze są czyny niż słowa, mój kamracie
Na zaufanie zasłużysz we właściwym czasie

Jedno co daje się i bierze się od braci
Nie chodzi o szelest, szacunkiem się płaci
Ej biedni czy bogaci, weseli czy smutni (ah)
Dzień za dniem
Z ziomalami żyjemy wśród kumpli
Klika ekipa, komity bakruntuje
Ten strzał, jeden buch leci tutaj znów, ej
Wbijam w chuj, sram do psów, lecimy po swoje
Szacunek i przyjaźń to najlepsze zbroje
Nie wiem jak żyjecie, co się liczy dla was
(co?)
Tutaj wspólna sprawa, miasto me, Warszawa
(WWA)
Niech to leci w eter, śmiga dalej w Polsce
LCM, Dix37, jak coś chcę to mogę (ah)
Jak nie można, a coś chcemy
To i tak weźmiemy
Życie pisze te historie, często tworzy memy
Ekipa się trzyma, zmieniają się składy
Całe życie z wariatami, zawsze damy radę, ej
(aj)

Lepiej nie mów nic, najważniejsze jest dziś
Tak wiele dróg, tylko jedna na szczyt
Przyjaciół dwóch, kto diabeł, anioł stróż
Czas pokaże kto przyjaciel, a kto zwykły chuj
(aj)
Lepiej nie mów nic, najważniejsze jest dziś
Tak wiele dróg, tylko jedna na szczyt
Przyjaciół dwóch, kto diabeł, anioł stróż
Czas pokaże kto przyjaciel, a kto zwykły chuj
(aj)

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

Dodaj rozszerzoną interpretację

Jeśli wiesz o czym śpiewa wykonawca, potrafisz czytać "między wierszami" i znasz historię tego utworu, możesz dodać interpretację tekstu. Po sprawdzeniu przez naszych redaktorów, dodamy ją jako oficjalną interpretację utworu!

Najnowsze dodane interpretacje tekstów

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować