Małach, Jano Polska Wersja - Chcemy być wolni tekst piosenki (lyrics)

Małach Jano Polska Wersja

Małach [Bartłomiej Małachowski] Warszawa, Polska

Jano PW [Warszawa, Polska]

[Małach, Jano Polska Wersja - Chcemy być wolni tekst piosenki lyrics]

Na moim, czy Twoim podwórku
Jest pusto i zimno, i nie ma nikogo
Myślałem, że córa pokopię tam piłkę
Lecz chyba minąłem się z modą
Zamknięci w pokojach dzieciaki
Bez kitu to nie wiem co oni tam robią
Szukają w sieci, kim chcieliby dziś być
Zamiast po prostu być sobą
Wyprane umysły przez plastikowych idoli
Co to nie dbają
Czy małolat popłynie w twarde
Czy jak my skuje się fają
Oni nie czają, nie chcę być takim
Idolem, choć pewnie bym jeździł siódemom
Nie tróją więc zostanę sobą, jak paru
Co doszli do czegoś, nie pajacując

Chcemy być sobą, być wolni
Nie słuchać nikogo
Za rodzinę, braci, muzykę, za wiarę
Za życie, za hip hop, za logo


Chcemy być sobą
Internet nie zmieni nas no bo
Przychodzimy z czasów podwórek i bluzy
Z kapturem chłopaku na nowo

Joł, joł, joł, joł, nuży mnie świat
Ten sterowany, inną jest wizją karmiony
Toniemy w morzu zawiści sami się zwiemy
Może to w nas jest, po prostu chcemy
Wszystko na tacy do ręki podane
Wszystko, tak sztuczne zaplanowane
W te zabobony, to wierzy, co drugi
Siedzą przed szkiełkiem i palą te szlugi
Polska to kraj dla starych ludzi
Jakoś nie godzi mi godzić się z tym
Minął się z sensem, nonsensem iść w tył
Nie mając nic, możesz tu wszystko
Zacznij od dziś, jesteś już blisko
Czemu to państwo ugniata nas w pył
Zmieniasz się jakbyś tu nie chciał, a żył
Wyjść na prostą, zmienić los
Co da Ci zasnąć, jak
Szybko zrozumiesz, jak wolność poczujesz
Inaczej się kręci świat
Wiem, wiem, pomimo tych wad i zalet
Życie to czasem kabaret
Czasem koszmarem jest, pozostań sobą
I umocnij w sobie tą wiarę

Chcemy być sobą, być wolni
Nie słuchać nikogo
Za rodzinę, braci, muzykę, za wiarę
Za życie, za hip hop, za logo
Chcemy być sobą
Internet nie zmieni nas no bo
Przychodzimy z czasów podwórek i bluzy
Z kapturem chłopaku na nowo

Nie chcemy się zmieniać na innych
Po prostu chcemy być lepsi
Sami od siebie rok temu
Nie z innymi walczyć kto pierwszy
A dobre wersy, żeby trafiały do
Głowy, nie te o ćpaniu, te co dają kopy
Każdy najlepiej wie, jaki chcę doping
Namawiać Cię nie chcę nawet do konopi
Masz sobą być mordo wiesz, co masz robić
Gdy robię materiał nic nie przeszkodzi, mi
Jesteśmy młodzi
Nie chcę by system mnie mógł kontrolować
Bo o co tu chodzi z drogi! Nie będę słuchał
Nikogo innego niż braci
Najpierw zobaczę, czy spoko i
Szczerze, dopiero potem, czy mi się opłaci
Paru ma dzisiaj fajną bajere
Wszystko co mają, to stracą
Naprawdę spoko wygląda na zdjęciach
To że się bogacą, a co?
Trudno, że lubią to ludzie, nic nie narzucą
Nie mogę stąd uciec
Mam własne plany na życie, to w
Skrócie, i mordo swoje wartości, poczucie

Chcemy być sobą, być wolni
Nie słuchać nikogo
Za rodzinę, braci, muzykę, za wiarę
Za życie, za hip hop, za logo
Chcemy być sobą
Internet nie zmieni nas no bo
Przychodzimy z czasów podwórek i bluzy
Z kapturem chłopaku na nowo

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować