RUFUZ, TPS, Kacper HTA, Hice - Nic innego tekst piosenki (lyrics)
RUFUZ [Rafał Kwiatkowski]
Zobacz wszystkie teksty piosenek RUFUZ
Zobacz wszystkie teksty piosenek TPS
Zobacz wszystkie teksty piosenek Kacper HTA
i jeszcze 1
[RUFUZ, TPS, Kacper HTA, Hice - Nic innego tekst piosenki lyrics]
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
Śpię ile mogę i od rana gdzieś lecę
Głos podpowiada jak będzie zabierzesz
Serce się zrosło, piękny wschód słońca
Pora do wstania, nie żeby oglądać: płacz
Suche łzy smutki już za mną
Co mnie obchodź, co gadają, niech się zamkną
Nie lubią
Nie lubię jeszcze bardziej ich – proste
Uliczne nagrywki, feministek pogrzeb
Cenzura chce zamknąć prawnie nam usta
Nikomu się nie uda, choćby było ze stu was
Gotówe złotówa pazernie przytula
Z byle kim, aby zgadzała się suma
Odbulam – nie pasi to w drugą stroną
Idźmy z chłopakami po szacunek nie koronę
Jak teksty to lolek, dużo ich płonie
Z głowa do góry, tylko i wyłącznie
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
Pod skórą mam ziomek serducho
Ty chcesz to się przypatrz się tym ruchom
O co chodzi tu?
Kto tu robi rap prawdziwy? Nie na niby
Mógłbym podać ksywy, co drugi fałszywy
Raz, dwa, MR to Ty sprawdzasz
To ta rap gra, robi z ciebie błazna
Jak nie ogarniasz tu
Jeden strzał masz: grasz czy wysiadasz?
Taka faza spokojnie czy jazda?
Z miasta czy? Ważna tylko prawda
Nie rób z siebie błazna
To co ty robisz to mało nam siada
Weź nie udawaj rap gra warszawa
Stypa czy karnawał?
Wszystko z sobie dawaj, zawsze sto procent
To co masz doceń, czuje dobre moce
Nie śpię długie noce
Po to by za dnia rozjebać Ci system
Gram to, ja mam to, układy są czyste
Jak w sercu masz to oczywiste
Że nic innego bez podjazdu do tego
Rok za rokiem już na dobrym tropie
Mam to w sobie, nie polegam na tobie
Prosto do celu, na zakrętach bokiem
2 0 1 8, tak to robię
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
Oprócz tego o czym marze
Chyba nie liczy się nic
I nie fury, tatuaże, ale tak że chce żyć
I choć niesiemy bagaże, kiedy walczymy o byt
Ja nie proszę się o
Powiedz mi, co jest dziś?
Czemu większość zamiast pomóc woli drwić?
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
Śpię ile mogę i od rana gdzieś lecę
Głos podpowiada jak będzie zabierzesz
Serce się zrosło, piękny wschód słońca
Pora do wstania, nie żeby oglądać: płacz
Suche łzy smutki już za mną
Co mnie obchodź, co gadają, niech się zamkną
Nie lubią
Nie lubię jeszcze bardziej ich – proste
Uliczne nagrywki, feministek pogrzeb
Cenzura chce zamknąć prawnie nam usta
Nikomu się nie uda, choćby było ze stu was
Gotówe złotówa pazernie przytula
Z byle kim, aby zgadzała się suma
Odbulam – nie pasi to w drugą stroną
Idźmy z chłopakami po szacunek nie koronę
Jak teksty to lolek, dużo ich płonie
Z głowa do góry, tylko i wyłącznie
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
Pod skórą mam ziomek serducho
Ty chcesz to się przypatrz się tym ruchom
O co chodzi tu?
Kto tu robi rap prawdziwy? Nie na niby
Mógłbym podać ksywy, co drugi fałszywy
Raz, dwa, MR to Ty sprawdzasz
To ta rap gra, robi z ciebie błazna
Jak nie ogarniasz tu
Jeden strzał masz: grasz czy wysiadasz?
Taka faza spokojnie czy jazda?
Z miasta czy? Ważna tylko prawda
Nie rób z siebie błazna
To co ty robisz to mało nam siada
Weź nie udawaj rap gra warszawa
Stypa czy karnawał?
Wszystko z sobie dawaj, zawsze sto procent
To co masz doceń, czuje dobre moce
Nie śpię długie noce
Po to by za dnia rozjebać Ci system
Gram to, ja mam to, układy są czyste
Jak w sercu masz to oczywiste
Że nic innego bez podjazdu do tego
Rok za rokiem już na dobrym tropie
Mam to w sobie, nie polegam na tobie
Prosto do celu, na zakrętach bokiem
2 0 1 8, tak to robię
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
W sercu masz jedyny najcenniejszy dar
On pozwoli drogą iść, gdy inni będą drwić
Da siłę, żeby żyć i nie liczy się nic innego
Oprócz tego o czym marze
Chyba nie liczy się nic
I nie fury, tatuaże, ale tak że chce żyć
I choć niesiemy bagaże, kiedy walczymy o byt
Ja nie proszę się o
Powiedz mi, co jest dziś?
Czemu większość zamiast pomóc woli drwić?