Małach, RUFUZ - Pakt tekst piosenki (lyrics)

Małach RUFUZ

Małach [Bartłomiej Małachowski] Warszawa, Polska

RUFUZ [Rafał Kwiatkowski]

[Małach, RUFUZ - Pakt tekst piosenki lyrics]

To jest pakt, ze mną Brat
Jeśli chcę palę stuff
Bity, haj, wolę tak, dziś robię nowy track
Wielu tu pewnie nie w smak
Że tak zarabiamy pieniądz
Wolę robić to co kocham
Przy czym nie martwić się pustą kieszenią
Liczę na kogoś
Kto jest bliski mi jak ktoś z rodziny
Idę do przodu z Nim u
Boku przez życia rozkminy
Jak czegoś chcę, to się, kurwa i zawezmę
Za bezcen nie oddam tego za
Czym z Ziomkiem biegnę
Nie zmięknę jak moje buty
Gdy chodzę po deszczu jesienią skuty
To piękne, z tym samym Ziomkiem latałem w
Miesiące do szkoły na skróty
Tu dane słowo znaczy, znaczy trochę więcej
Ty, nie daj rozjebać se przyjaźni panience
Ci co to myśleli, że ten pakt nic nie znaczy


Okazali się niekumaci, podawali się za braci
Zobaczymy kto tu starci
Moim Ziomkom niech się farci
Mamy głos, a swój los trzymamy mocno w garści

Teraz pakt przyjął pieczęć
Hologram jak nie wiecie a skurwysynów setki
Nagle chwalą za stare EPki
Ty liż dupę, liż dupę
Kiedy czekasz na potknięcia
Może poszukasz nowego zajęcia
Bo póki co to nędza
Idź dalej, ja to skręcam
W mieście przy Wiśle to miasto stołeczne
Powiem Ci ściśle - pakt
Nazwiskiem, metryka i styka, dNA
Oparta na bitach na taki bit byś chciał
Dać feat'a, ale szkoda
Że nic byś pod to nie napisał
To stara szkoła, nowe wydanie, brzmienie
Nagranie typie, kumasz, choć mam grypę
To pisze i nagram
Bo to co w planie to rozjebanie
Nie ma zwolnień, nie ma potknięć, jest muzyka
Jest ekipa i czołówka ścisła, tak to nagrywa
Pakt, dźwięki, rap jak ulica i życie
Dawaj bliżej to sami zobaczycie
U mnie na chacie, na żadnym szycie
W temacie na czasie
Bracie, na gazie zwiększamy zasięg
Poznaj fazę
Łapiesz to łapiesz jak nie to na razie

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować