RUFUZ, Nizioł - Każdy dzień tekst piosenki (lyrics)

RUFUZ

RUFUZ [Rafał Kwiatkowski]

[RUFUZ, Nizioł - Każdy dzień tekst piosenki lyrics]

Każdy dzień, każdy dzień, RFZ, Nizioł, eee

To był chyba czwartek albo świątek
Paliłem szluga w oknie i złapałem orient
Że siedzę na dupie chyba siódmy tydzień
Miałem pisać płytę, mordo, ale
Marnie coś to idzie, ta
Jest środek lockdownu, ja nabrałem na handlu
W kredyt trochę fantów, myślę sobie
Trzeba coś zmienić
Pobudować się w górach, albo kurwa nie wiem
Na zupę mi styka, więc do roboty jak za karę
A w górę stopnie muszę liczyć
Stare me nawyki, 10 gram i palenie z fifki
Nie chcę już tak, bez kity
Od jutra dupę ruszam
Może skończę tamte kursy
Albo pierdolnę rekord i mi zwiększy budżet
Może czas, jak mój brat odstawić wódkę
Bo on i ja, już nie raz podarł drogą kurtkę
Ja mam syna a on drugą córkę


Czas się prowadzić schludnie

Każdy dzień dobry jest, żеby zmienić się
Jak każdy wers dobry jest, żеby przebić się
W moje buty wejdź, przejdź, pogadamy wiem
Zostaję sam, każdy sęp, szanse daje każdy
Każdy dzień dobry jest, żeby zmienić się
Jak każdy wers dobry jest, żeby przebić się
W moje buty wejdź, przejdź, pogadamy wiem
Zostaję sam, każdy sęp, szanse daje każdy

Wszystko na wczoraj, w gorącej wodzie kąpany
Na cito załatwiam sprawy
Tak zostałem wychowany
Weszło w nawyk, że czasami tak trzeba
Zakasamy rękawy, samo nam nie spadnie z nieba
Biegam, biegam, nieustannie myślę
Nie ziewam, nie ziewam, się spodziewam
Będzie piknie
Na Myślenice wierci dziurę w brzuchu
Czy to w dobrą stronę idzie
Czy nie za mało ruchów
Sam przyznaję uczciwie
Czy nie lepiej w tym kierunku
Teraz, nie za chwilę
Byle się doczekać skutku zmarnowane życie
Czy też czynnie bez wyrzutów
Opisuję co widzę, co leniwe, bez warunków
Mam wpływ na to by sprawy szły mi po myśli
A ty nie bądź zły, tylko idź w tryb machiny
Która działa nie zamula
Każdy dzień to ten dzień
W którym zdziałać cuda

Każdy dzień dobry jest, żeby zmienić się
Jak każdy wers dobry jest, żeby przebić się
W moje buty wejdź, przejdź, pogadamy wiem
Zostaję sam, każdy sęp, szanse daje każdy
Każdy dzień dobry jest, żeby zmienić się
Jak każdy wers dobry jest, żeby przebić się
W moje buty wejdź, przejdź, pogadamy wiem
Zostaję sam, każdy sęp, szanse daje każdy

Praca nad warsztatem
Długopis trzymam w łapie
Przejechałem wzdłuż i wszerz Polskę
Z bratem w rapie
Niepotrzebny papier i tak pewnie nie łapiesz
Ja dobrze się prowadzę, do przodu kroki
Dobre widoki w przyszłość, ty patrz pod nogi
I nie wszyscy jak ty myślą, co roku nowi
Poprzeczkę widzą wyższą na diabła rogi
Nie chcę upadać nisko, taki Hip-Hop
Jak 2010, my na wolności BGU
Jak najszybciej w mieście a
Gdzie mnie los poniesie?
Będzie nieźle, o, Mokotów
Wola i Śródmieście, to moja droga
Gdzie się powstaniec chował I spadała głowa
Ziomal tablice są na grobach to na rogach
Sobie popatrz
Każdy dzień szansę daje tak jak tlen
Bierz na węch i głęboki
Wdech, elo, trzymaj się, o

Każdy dzień dobry jest, żeby zmienić się
Jak każdy wers dobry jest, żeby przebić się
W moje buty wejdź, przejdź, pogadamy wiem
Zostaję sam, każdy sęp, szanse daje każdy
Każdy dzień dobry jest, żeby zmienić się
Jak każdy wers dobry jest, żeby przebić się
W moje buty wejdź, przejdź, pogadamy wiem
Zostaję sam, każdy sęp, szanse daje każdy

Interpretacja dla


Dodaj interpretację

A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #
Interpretować